Lubię od czasu do czasu eksperymentować ze zmianą sposobu w jaki wykonuję zdjęcia. Niech to będzie nowy aparat, nowa technika (np powrót do analoga), nowy obiektyw lub nowy format. Każda taka zmiana powoduje, że odkrywam pewne możliwości w fotografii, a przede wszystkim pozwala na oderwanie się od rutynowego, powtarzanego wielokrotnie sposobu widzenia i po raz kolejny przypomina mi co uwielbiam w swojej pracy.
Jednym z takich eksperymentów była zabawa głębią, na którą pozwala obiektyw tilt-shift. Dzięki zastosowanym w nim mechanizmom pozwala on na zmianę płaszczyzny głębi ostrości. O ile w przypadku większości obiektywów jest on prostopadła do osi obiektywu to tilt-shift pozwala na jej pochylenie w stosunku do tej osi. Jest to raczej niszowy sprzęt – ze względu na swoją wysoką cenę i specyficzne zastosowanie niewielu fotografów posiada go w swoim asortymencie.
Eksperymenty z efektem rozpocząłem przy fotografowaniu miasta. Obiektyw wymaga manualnego ustawiania ostrości i precyzyjnego ustawienia pochylenia więc na początek postawiłem popracować nim w mniej dynamicznych sytuacjach.
Jak łatwo zauważyć obiektyw pozwala uzyskać tzw efekt miniatury. Nie jest to jego główne zastosowanie ale w przypadku fotografowania miasta daje to ciekawą perspektywę.
Po sprawdzeniu możliwości obiektywu w przestrzeni miejskiej zacząłem go używać podczas sesji portretowych i w reportażu. Zdecydowanie pracuje się nim wolniej i wymaga większej uwagi jednak moim zdaniem efekty wynagradzają włożony trud.
Dużym wyzwaniem było dla mnie wykonanie tym obiektywem portretów podczas Slot Art Festiwalu. Pracowałem w niecodziennych dla mnie warunkach, a mimo to postanowiłem zaryzykować. Przez 3 dni przed moim obiektywem znalazło się niemal 150 osób. Niektórzy poświęcili mi kilka minut, inni kilkadziesiąt. Oto kilka z ujęć, które wykonałem w Lubiążu.
Więcej zdjęć z festiwalu można zobaczyć we wpisie jemu poświęconym.
Tilt-shift przypadł mi do gustu na tyle, że chętnie korzystam z niego w zleceniach komercyjnych. Oczywiście nie każdemu podoba się tak nietypowy sposób obrazowania ale w miarę możliwości staram się urozmaicić oddawane zdjęcia o kilka mniej standardowych ujęć. Chociażby podczas plenerów ślubnych.