Ogniskowa 50mm w portrecie

Przez większą częśc mojej fotograficznej przygody ogniskowa 50mm była jedną z moich 3 ulubionych (obok 28 i 35mm). Jest zbliżona do perspektywy, z jaką świat jest widziany przez nasze oko i stąd często uznawana za standardową. Właściwie od kiedy zająłem się reportażem obiektywy 50mm zawsze miałem ze sobą. (Jeden zresztą wypadł mi z torby i uległ uszkodzeniu podczas fotografowania nocnego półmaratonu we Wrocławiu.) Potem zacząłem używać tej perspektywy do portretów. Było to świetne uzupełnienie szerszego kąta – pozwalało być blisko ale nie „za blisko” fotografowanych wydarzeń lub osób.

ogniskowa 50mm w portrecie

Kiedy zacząłem częściej pracować w studiu zacząłem odchodzić od tej ogniskowej na rzecz 85mm. Taki obiektyw jest uważany za standardowy w portrecie i ze względu na kompresję w bardziej pożądany. W odróżnieniu od np 105 lub 135mm pozwala nadal być blisko fotografowanej osoby jednak używając go nie musimy się przejmować zniekształceniami, które potrafi wyprodukować tytułowy „standard”. I chociaż w reportażu 85mm jest według mnie mało przydatne to ostatnio robię dużo portretów więc „pięćdziesiątka” poszła w odstawkę.

To był duży błąd, który zrozumiałem kilka tygodni temu.

portret 50mm

Po dłuższej przerwie ostatnio znowu spróbowałem portretu z 50-milimetrowym obiektywem i ponownie zakochałem się w tej ogniskowej! Perspektywa tego szkła to jednak dla mnie ideał jeśli chodzi o bardziej intymny portret. Podczas fotografowania pozwala być na granicy tzw strefy prywatnej modela czyli około metr od niego. Mam wrażenie, że to przekraczanie granicy rzeczywiście widać na fotografiach! Może ta bliskość nie zawsze jest mile widziana na portretach biznesowych (tu jednak zwykle lepiej sprawdza się 85-105mm) ale w bardziej osobistym przedstawieniu osoby jest dla mnie wręcz pożądana.

portret wrocław - pan Stanisław

A jak Wy myślicie – ogniskowa 50mm w portrecie to dobry pomysł?

Ogniskowa 50mm w portrecie - portret Marty

(Wszystkie zdjęcia wykorzystane w tym wpisie zostały wykonane obiektywami 50 lub 55 mm)

*Dzisiejszy wpis jest bardziej związany z technicznymi aspektami fotografii niż zwykle. Generalnie nie przepadam za rozmowami o technicznych aspektach pracy fotografa gdyż mam wrażenie, że wiele osób koncentruje się właśnie na nich zamiast na pracy z modelem czy innych, bardziej istotnych niż dobór sprzętu.

Komentarze

comments