Nigdy bym nie przypuszczał, że sam sfotografuję kulisy własnej sesji fotograficznej! A jednak się udało :) Robienie zdjęć reporterskich tego dnia zdecydowanie nie było w planie ale czasem wystarczy chwila inspiracji i powstają nieplanowane zdjęcia :) Ale o tym później.
Sesja zdjęciowa dla klubu sportowego CCC Polkowice była jak zwykle organizacyjnym wyzwaniem. Szczegóły dogrywaliśmy do ostatniej chwili, a ostateczne propozycje dotyczące póz i kadrów potwierdzone zostały kilka minut przed sesją. Nie jest to tryb pracy, który mi najbardziej odpowiada ale czasem się zdarza, że klient daje zielone światło na sesję w ostatniej chwili i nie da się inaczej. Często w takich przypadkach żałuję, że nie miałem więcej czasu na przygotowania. Jestem po części perfekcjonistą i za każdym razem staram się by wszystko było jak najlepiej przygotowane..
Oprócz zdjeć w tym roku mieliśmy wsparcie Szymona, który podjął się nagrania krótkich materiałów filmowych. Praca w większej ekipie to zawsze podwójna przyjemność :)
Zdjęcia koszykarek, trenerów i innych osób powiązanych z drużyną potrzebne były m.in. do materiałów promocyjnych, do ligi i na stronę internetową. Nie mogę się doczekać kiedy je zobaczę w finalnej wersji.
kontrola jakości w czasie rzeczywistym ;)
wszystko szło gładko więc atmosfera sesji była świetna.. a może odwrotnie?
sesja zdjęciowa dla klubu sportowego – ostatnie zdjęcia grupowe
każdy detal miał znaczenie więc na sesji oprócz fotografa, filmowca i asystentki mieliśmy też grafików, którzy przez cały sezon będą korzystać z przygotowanych przez nas tego dnia materiałów
Jak doszło do tego, że sam zrobiłem część zdjęć z kulis sesji zdjęciowej?
Kiedy w pewnym momencie sesji czekałem na kolejnego modela przez okna sali sportowej zaczęło wpadać fantastyczne światło. Takiej okazji nie mogłem przegapić! Szybko chwyciłem jeden z aparatów i niemal instynktownie zacząłem wykonywać zdjęcia całkiem inne niż przez większość dnia. Moja „przerwa” trwała tylko kilka minut ale kiedy wróciłem do portretów aparat przejęła Dorota. Niedługo potem Szymon skończył nagrywanie filmów i kontynuował rozpoczęte przez nas dokumentowanie sesji. W tej sposób w ostatnie pół godziny pracy zrobiliśmy backstage z całodniowej sesji zdjęciowo-filmowej!
czy takie światło miało zostać niewykorzystane? chyba bym sobie nie podarował!
Do obserwowania kulis innych moich sesji zdjęciowych zapraszam na swój instagram