2016 był dla mnie dobrym, a przede wszystkim ciekawym rokiem zarówno pod względem zawodowym jak i osobistym. Miałem okazję pracować przy wielu projektach, z których część pojawiła się nagle i niespodziewanie. Z całej siły trzymam kciuki, aby część z nich okazała się początkiem kolejnych pasjonujących zleceń. Chociaż wśród niektórych znajomych uchodzę za pracoholika i osobę, która rzadko ma wolny czas to w minionych 12 miesiącach zdołałem kilkukrotnie wyjechać na dłuższy odpoczynek. W międzyczasie zakochałem się w jeździe rowerem szosowym, co dało mi dużo pozytywnej energii tak bardzo potrzebnej w okresach wzmożonej pracy. Założyłem konto na Instagramie gdzie staram się systematycznie wrzucać zarówno zdjęcia ze zleceń jak i te bardziej osobiste. Poznałem też kilka fantastycznych par, które miałem przyjemność fotografować w dniu ich ślubu. Nie chcąc zanudzać postaram się w skrócie przedstawić to co było w nim według mnie najciekawsze.
Początek roku to przede wszystkim weekend otwarcia Europejskiej Stolicy Kultury 2016 czyli trzydniowy maraton wydarzeń kulturalnych zakończony wielką fetą na wrocławskim Rynku. Pracy było mnóstwo i temperatura na zewnątrz nie rozpieszczała ale miałem dużą swobodę przy robieniu zdjęć dzięki czemu miło wspominam to zlecenie. Zapraszam do obejrzenia galerii z tego wydarzenia.
Przez cały rok miałem okazję dużo pracować przy portretach biznesowych – zarówno indywidualnych jak i grupowych realizowanych dla korporacji. Starając się urozmaicić sposób pracy pomiędzy sesjami wzbogaciłem trochę swoje zaplecze sprzętowe i zacząłem myśleć o przeprowadzce do nowego studia. Zdjęcia zostały zauważone przez redakcję największego bloga fotograficznego w Polsce i zostałem poproszony o napisanie poradnika eksperckiego na temat wykonywania tego rodzaju fotografii (zapraszam do lektury). Partnerem projektu był producent obiektywów – Tokina. Napisałem też kilka tekstów poradnikowych dla Grupy Allegro.
Będąc w temacie portretów mile wspominam dwudniowe zlecenie polegające na wykonaniu zdjęć blisko dwustu pracowników jednej z podwrocławskich fabryk. Kolejne intensywne lecz ciekawe doświadczenie
W 2016 roku kontynuowałem wykonywanie dokumentacji dla firmy Vastint. Fotografowanie inwestycji Business Garden okazało się większym i ciekawszym projektem niż się wcześniej spodziewałem. Prace budowlane przy pierwszym etapie są już właściwie skończone ale niebawem wracam w to miejsce. Kilka zdjęć z BG można obejrzeć w poprzednich wpisach.
Wspomniany we wstępie rower wykorzystywałem nie tylko do odreagowania czasu spędzonego przy komputerze ale też do zwiedzania. Jazdę rowerem uwielbiam „od zawsze” ale dopiero „szosa”, na którą wsiadłem po raz pierwszy w tym roku, pozwoliła mi pokonywać duże dystanse i ostre wzniesienia z taką łatwością. Dzięki niej udało mi się zwiedzić m.in. takie miejsca jak Hel, Kraków, Wiedeń ale też uroczy obszar nazywany Czeską Toskanią. Kilka tysięcy kilometrów pokonanych w minionych miesiącach to masa miłych wspomnień. Trochę żałuję, że nie zabrałem roweru na wycieczkę do Berlina. Naprawię ten błąd w tym roku.. Już przebieram nogami w oczekiwaniu na wiosnę i pokonywanie nowych tras.
Możecie sobie pewnie wyobrazić jak bardzo ucieszyłem się w czerwcu na wieść, że przez kilka dni będę fotografował największą imprezę kolarską w Polsce czyli Tour de Pologne.
Kolejny rok to również 2 nowe semestry zajęć ze studentami. Prowadzenie zajęć i warsztatów jest dla mnie okazją do spojrzenia na fotografię i biznes z nieco innej perspektywy. Było tym ciekawiej, że uczyłem młodych pasjonatów fotografii reportażu, pracy w studiu i fotografii ślubnej czyli tematów, które są mi szczególnie bliskie.
Dzielenie się wiedzą to jednak przede wszystkim oddawanie energii, a sam też potrzebowałem świeżych pomysłów i inspiracji. Aby się doszkolić i naładować akumulatory pojechałem na warsztaty z White Smoke Studio. Dwa dni wystarczyły aby sprowokować mnie do zmiany swojego podejścia do pewnych aspektów fotografii. W efekcie zdecydowałem się realizować zlecenia niepozornym aparatem kompaktowym. Proces „przejścia” z lustrzanki wciąż trwa i niemal z każdym zleceniem utwierdzam się w przekonaniu, że to będzie interesująca przygoda.
Dwa materiały, które wykonałem w zdecydowanej większości właśnie kompaktem były częścią jednego z moich ciekawszych zleceń ostatnich miesięcy. Miałem przyjemność towarzyszyć trzem grupom VIP, które przyjechały do Polski. Fotografowałem ich podczas spotkań biznesowych jak też zwiedzania. Przy tej okazji odwiedziłem m.in. Brzezinkę, Zamek Książ i kopalnię soli w Wieliczce
Chociaż w minionych 12-stu miesiącach realizowałem sporo zleceń dla firm to byłem też obecny na ślubach. Uwielbiam być świadkiem jak rozemocjonowani młodzi ludzie wchodzą w nowy etap swojego życia. Przy okazji, jako osoba z zewnątrz, obserwuję relacje pomiędzy nimi, a członkami rodziny i przyjaciółmi. Daleki jestem od określania tych wydarzeń, jak to teraz modne, „najważniejszym dniem w życiu” lub „wielkim dniem” ale jestem przekonany, że są to dla całej rodziny chwile szczególne. Czułem się zaszczycony, że w tym roku ponownie tyle par zaprosiło mnie do dokumentowania tych momentów.
Planując ten wpis zacząłem notować sobie wydarzenia, o których chciałbym wspomnieć. Chciałem napisać o rzeczach istotnych dla mnie osobiście jak też o moich ulubionych zdjęciach. Przeglądając kalendarz i swoje archiwum uświadomiłem sobie jednak jak wiele wydarzyło się w tym czasie. Z pewnością za dużo abym potrafił to wszystko ująć w jednym wpisie. To był dobry rok. Czas rzucić się w wir pracy aby nowy był jeszcze lepszy ;)