Zdjęcie do plakatu promującego osiemnastą Noc Nadodrza to jeden z małych projektów, przy których ostatnio pracowałem. Pomysł na współpracę przy wydarzeniu był właściwie konsekwencją rozmowy z Majką z Łokietka 5 podczas zimowej edycji – Charytatywnej Nocy Nadodrza.
Kilka tygodni przed sesją spotkałem się z Mają i odwiedzając potencjalne lokalizacje na wykonanie zdjęcia dopracowaliśmy pomysł. Ostatecznie zadecydowaliśmy, że motywem przewodnim będzie jeden z obrazów Anki Mierzejewskiej (polecam jej blog artxy.eu) więc nie mogło się obyć bez spotkania z malarką. Przy okazji sesji miał powstać krótki film promujący Noc Nadodrza więc pomimo bardzo prostego pomysłu na zdjęcie ostatecznie w sesji miała wziąć udział 5-osobowa ekipa ;)
![marcin biodrowski majka zabokrzycka anka mierzejewska](https://marcinbiodrowski.com/wp-content/uploads/2018/05/marcin-biodrowski.jpg)
Przy wyborze lokalizacji i godziny sesji liczyłem trochę na odpowiednią na kwietniową pogodę i ta (na szczęście!) nie zawiodła. Jako że zależało nam na dwóch opcjach do wyboru zdjęcia wykonaliśmy w dwóch miejscach. Zaczęliśmy od zdjeć w małej, schowanej ul Wąskiej, która wbrew temu co myślałem była tego poranka zaskakująco ruchliwa.
![obraz chodzący po Nadodrzu](https://marcinbiodrowski.com/wp-content/uploads/2018/05/obraz-na-nadodrzu.jpg)
Potem, z pod Cafe Narożnik udaliśmy się na skrzyżowanie Dubois/Łokietka/Drobnera. Fragmenty filmu nagrywaliśmy też na Moście Uniwersyteckim. Ostatecznie do materiałów promocyjnych wybrane zostało zdjęcie z ul Łokietka w tle.
![zdjecie wybrane na plakat](https://marcinbiodrowski.com/wp-content/uploads/2018/05/na-plakat.jpg)
Przy okazji, podczas kręcenia ujęć do filmu, nie mogłem powstrzymać się od zrobienia kilku bardziej reporterskich ujęć obrazu.
![sztuka na Nadodrzu](https://marcinbiodrowski.com/wp-content/uploads/2018/05/sztuka-na-nadodrzu.jpg)
Kilka dni temu dostałem zdjęcie świeżo wydrukowanych plakatów ze zdjęciem. Szukajcie ich na mieście! Oczywiście korzystając z okazji zapraszam na Noc Nadodrza, już 19 maja.
![plakat 19 nocy nadodrza](https://marcinbiodrowski.com/wp-content/uploads/2018/05/plakaty.jpg)
Kilka dni po napisaniu posta uświadomiłem sobie, że nie zapomniałem o najważniejszym. Ta sesja jest świetnym przykładem na to, że zdjęcie nie jest skutkiem pracy jednej natchnionej lub jakoś szczególnie uzdolnionej osoby – fotografa. To tak naprawdę efekt końcowy pracy zespołu. W tym przypadku artystki-malarki otwartej na współpracę, organizacji pozarządowej chętnej poświęcić swój cenny czas i gotowej pozostawić pewne decyzje fotografowi i asystenta, który gotów był nosić przez kilka godzin torbę z oświetleniem, którego ostatecznie nie użyliśmy.
Słyszałem ostatnio kilka dobrych słów o moich zdjęciach. Żadne z nich by jednak nie powstało gdyby nie klienci, którym zależało na dobrym efekcie końcowym i gotowi byli na niego pracować.