Plan był prosty – lot samolotem, wystawa fotografii Alexa Webba, szybki obiad, kilka zdjęć Warszawy i lot powrotny. Jednodniowa wycieczka do stolicy obfitowała jednak w przygody, których nie mogliśmy przewidzieć.
Plan był prosty – lot samolotem, wystawa fotografii Alexa Webba, szybki obiad, kilka zdjęć Warszawy i lot powrotny. Jednodniowa wycieczka do stolicy obfitowała jednak w przygody, których nie mogliśmy przewidzieć.