work-life balance w życiu fotografa

Powoli kończy się u mnie najintensywniejszy okres pracy w roku czyli tzw. sezon ślubny. Właściwie byłoby dużo lżej gdyby chodziło wyłącznie o zlecenia ślubne. Okres okołowakacyjny to dla wielu fotografów okres wzmożonej pracy związanej nie tylko ze ślubami ale również zdjęciami z imprez firmowych, fotografią rodzinną, zdjęciami architektury i wnętrz oraz wielu innych… Ale dziś nie o tym!

światło jest wszędzie

Taki czas wzmożonej pracy zawsze wiąże się z cięzkimi decyzjami, które trzeba podjąć: spotkanie z rodziną czy obróbka zdjęć ślubnych? weekendowy wyjazd w góry na rower czy realizacja kolejnego zlecenia? wieczorny spacer ze znajomymi czy odespanie nieprzespanej nocy po weselu?

Kwestie work-life balance są ostatnio w modzie, a i ja osobiście bardziej zacząłem się zastanawiać jak pogodzić życie osobiste z zawodowym, szczególnie w tym intensywnym okresie. Mam wrażenie, ze ostatnio znalazłem odpowiedź na nurtujące mnie pytanie. Brzmi ona: nie da się! Fotografia i praca z obrazem to dla mnie tematy, które zgłębiam od lat. Nie potrafię obejrzeć zwykłego filmu aby nie zwracać uwagi na światło i kadr. Letnie wschody i zachody słońca w przepięknych okolicznościach przyrody też nie pozwalają zapomnieć o pracy ze światłem i uświadamiają mi jak wiele jeszcze można wymyśleć dobrych ujęć. Idąc pobiegać do parku mijam reklamy i patrzę na zdjęcia…

Obrazy/zdjęcia są wszędzie i nie sposób zapomnieć o pracy kiedy te mnie otaczają. Można tylko próbować czasem, na chwilę się oderwać.

zdjęcia są wszędzie - bilboard na ulicach Wrocławia

Komentarze

comments